top of page
  • alpaktu

Symulator życia nastolatka (1)

Zaktualizowano: 2 cze 2020

Może to prawda, że życie zaczyna się po czterdziestce. Mimo to z jakąś dziwną pasją każdy wspomina lata szkolne, trochę tak jakby to dopiero było życie!


Trudno mi się wypowiedzieć z takiej perspektywy, ale wystarczy posłuchać rodziców, dziadków, tego wujka, który zrobił podobno wtedy wszystko co było możliwe (przepłynął wszystkie polskie jeziora wpław i pokonał samego szczupaka, króla wód) i tej ciotki, która rzekomo była na przełomie lat 70 i 80 w RPA, bo jej ojciec uciekał przed partią komunistyczną. Trudno wnikać, jak to rzeczywiście było.


Wszyscy oni jednak potwierdzają, że młodość kiedyś to była! Dzisiaj to jej nie ma, bo tylko siedzi w tych ekranach. Żeby ich całkowicie poprzeć, wasz GRAJdoł pozwolił sobie na wybór gier, które są różnego rodzaju hołdem dla młodości i czasów szkolnych.


Wydawać by się mogło, że gry komputerowe nie mogą przebić Johna Travolty tańczącego w Grease ani burzy w głowie jaką miał Matt Damon w Buntowniku z wyboru, ani tym bardziej szoku jaki zapewniła wielu osobom przejażdżka po alternatywnych rzeczywistościach w Efekcie Motyla. Nie jest chyba na tym etapie żadnym zaskoczeniem, że nie piszę tego, żeby powiedzieć, że gry ukłoniły się grzecznie, wyszły przez okno i wróciły na pikselowe ekrany.


Interaktywność i zmuszenie do wzięcia czynnego udziału w narracji to coś, czym gry mogą się obronić niemal zawsze przed większością innych mediów. Nasza interaktywna przygoda rozpoczyna się już w momencie uruchomienia gry – tak, już w momencie uruchomienia gry jesteśmy za kierownicą! Ekrany powitalne gier o tematyce nastoletniego życia witają nas pewnym klimatem i to jest już pierwszy ruch, który ma nam pomóc wejść w proponowaną rolę. Kiedy wybierzemy opcję start game albo new game, tylko potwierdzimy, że wcielamy się w nową postać. Tym samym w świecie gier nie będziemy obserwować życia ucznia szkoły. My staniemy się takim uczniem i przeżyjemy wagarowanie, szlabany, pierwsze romanse i tych nieprzyjemnych dzieciaków, którzy chcą nas pognębić, na cyfrowej co prawda, ale własnej, skórze.


A jak to będzie wyglądało? O tym w kolejnych wpisach!

13 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page